Zwyrodnienie stawu biodrowego

Witam, mam 42 lata, od kilku lat dokuczają mi bóle lewego biodra. Byłam już u kilku ortopedów. Wszyscy zgodnie twierdzą , ze mam zwyrodnienie stawu biodrowego i proponują mi operację wstawienia sztucznego stawu. Czy jest dla mnie jakaś alternatywa.

W przypadku zaawansowanych zmian zwyrodnieniowych inne formy leczenia zwykle nie dają zadawalającej i trwalej poprawy. W przypadku wczesnych zmian zwyrodnieniowych, zwłaszcza, jeżeli przyczyną ich powstawania jest tzw. konflikt panewkowo-udowy, w leczeniu mogą być stosowane zabiegi artroskopowe. Mogą one istotnie spowolnić tempo rozwoju zwyrodnienia i odciągnąć w czasie konieczność wstawienia endoprotezy. Na każdym etapie choroby mogą być stosowane zabiegi rehabilitacyjne. Zwykle można również podawać dostawowo leki, w szczególności preparaty zawierające kwas hialuronowy, jak również stosować terapie biologiczne takie jak Orthokine, czy ACP. Jeżeli była Pani u kilku ortopedów i wszyscy orzekli, że należy wstawić endoprotezę, to najprawdopodobniej zmiany są bardzo nasilone. Proponuję zgłosić się do mnie osobiście, ze zdjęciami RTG. Ewentualnie proszę przesłać zdjęcia – postaram się coś powiedzieć na podstawie samych zdjęć, chociaż wtedy poradę proszę traktować orientacyjnie. Pozdrawiam.

 

 

Witam, dziękuje za odpowiedź. Przesyłam zdjęcia – osobista wizyta jest dla mnie nieco kłopotliwa, ponieważ mieszkam dość daleko od Warszawy. Bardzo proszę o ich ocenę.

Witam. Niestety już na podstawie samych zdjęć można stwierdzić, że najlepszym dla Pani rozwiązaniem jest zabieg endoprotezoplastyki. Jeżeli ma Pani jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpowiem, a jeśli decyduje się Pani na zabieg zapraszam na wizytę.

 

 

 

 

 

Dziękuję. Cóż chyba pozostaje mi pogodzić się z konicznością operacji. Mam jeszcze pytanie. Jeden z moich znajomych również miał zwyrodnienie stawu biodrowego i wstawiono mu jakąś kapę, jest bardzo zadowolony, mówi, że to zabieg miej inwazyjny. Czym to się różni od protezy i czy taki zabieg jest mógłby być dobry dla mnie.

Witam, zabieg kapoplastyki jest jedną z form aloplastyki (endoprotezoplastyki) stawu biodrowego. Aby przedstawić różnicę napiszę krótko o protezach stawu biodrowego. W ogólnym ujęciu operacja wszczepienia endoprotezy polega na wstawieniu elementu zastępującego powierzchnię stawową panewki i powierzchnię głowy kości udowej. Najczęściej docina się szyjkę kości udowej w pobliżu jej podstawy i usuwa się głowę kości z fragmentem szyjki, frezuje się panewkę, w kości udowej wykonuje się kanał, w który wprowadza się trzpień protezy osadzony zwykle bez użycia cementu lub (rzadziej) z cementem kostnym, na trzpień zakłada się głowę (metalowa lub ceramiczną), osadza się sztuczną panewkę, w osadzonej metalowej panewce umieszcza się wkładkę (najczęściej polietylenową ewentualnie ceramiczną), staw się nastawia i zamyka ranę. W przypadku kapoplastyki nie docina się szyjki i nie usuwa całej głowy kości udowej, a jedynie frezuje się powierzchnię głowy usuwając resztki chorej chrząstki i względnie niewielką ilość kości. Na wyfrezowaną powierzchnię zakłada się dużą metalową głowę. Przygotowanie kości do osadzenia panewki nie różni się istotnie, natomiast metalowa panewka pozbawiona jest wkładki – jej wewnętrzna powierzchnia jest gładka i bezpośredni styka się z dużą metalową czaszą osadzoną na bliższym końcu kości udowej. To, że w trakcie zabiegu nie usuwa się całkiem głowy kości udowej i nie osadza się trzpienia sugerować by mogło, że zabieg jest „mniej inwazyjny” i powrót do sprawności jest szybszy. Nie całkiem jest to prawdą, gdyż zwykle zabieg kapoplastyki wiąże się z większym urazem tkanek miękkich. Pomijając kwestię urazu operacyjnego zabieg kapoplastyki może być dobrym rozwiązaniem dla ludzi młodych i aktywnych, którzy wymagają endoprotezy – duża głowa protezy to mniejsze ryzyko zwichnięcia, teoretycznie po zabiegu możliwy jest powrót do aktywności sprzed zabiegu (w tym do uprawiania sportu) we względnie krótkim czasie (około 3 miesiące), mały zakres resekcji bliższego końca kości udowej jest czynnikiem ułatwiającym ewentualną endoprotezoplastykę rewizyjną. Uważam jednak, że kapoplastyka nie jest najlepszym rozwiązaniem dla pani. Przy stosowaniu protez, gdzie powierzchniami trącymi są dwie powierzchnie metalowe dochodzi do uwalniania jonów metali, z których zbudowana jest proteza. Dostają się one do krwi. Chociaż ich stężenie nie jest na tyle duże, żeby mogło bezpośrednio zagrozić zdrowiu pacjenta (ścieralność powierzchni zwykle nie przekracza 1 μm/rok), to jednak w przypadku zajścia w ciążę nie można wykluczyć teratogennego wpływu na płód. Z tego powodu nie powinno się stosować kapoplastyki w okresie rozrodczym u kobiet. Z drugiej strony zastosowanie u kobiet po okresie rozrodczym również może być co najmniej dyskusyjne w szczególności z racji względnie częstego powikłania w postaci złamania szyjki kości udowej. Chociaż istnieje możliwość wykonywania badań densytometrycznych przed wykonaniem zabiegu w celu wykluczenia osteoporozy, to jednak wiele badań wskazuje na częstsze powikłania po tego typu zabiegu niż po innych rodzajach endoprotezoplastyk (np. opublikowane w marcu 2012 roku dane w brytyjskim czasopiśmie medycznym The Lancet). Ja do niedawna wykonywałem kwalifikowałem do kapoplastyki wyłącznie u mężczyzn (względnie młodych) – po rozważeniu indywidualnych wskazań i przeciwwskazań (obecnie z racji różnych innych niekorzystnych doniesień na temat kapoplastyki również i tej grupie pacjentów staram się wskazywać inne możliwość leczenia). Myślę, że dla pani najlepsza byłaby tzw. proteza przynasadowa, z dużą głową ceramiczną i ceramiczną wkładką. Rozpisałem się, ale na tym kończę. Pozdrawiam. W razie dalszych pytań zapraszam do mojego gabinetu.